Po małej rozgrzewce w domowym zaciszu, udaliśmy się ze znajomymi na podbój Dołka w Malborku. Heh, noc trwała zbyt krótko, żeby cokolwiek z niej zapamiętać, lub poprostu promile w zbyt dużej ilości przeciekły do główki;) Wiem jedno - zostaliśmy wspaniale uraczeni przez gospodarzy, a co za tym idzie, fotorelacja przedstawia się znacznie lepiej... To wogóle jest ciekawa zależność.. może ktoś ułoży wzór? Jakość zdjęcia = ilość promili w organiźmie / czas picia * długość przebywania w danym miejscu;)
Co ciekawe... spotkaliśmy na imprezie nawet czerwonookiego Diabła wcielonego;) Pozdrowienia gorące dla tego człowieka wraz ze swoją ekipą;)
Muzycznie jak co tydzień swoimi umiejętnościami zabawiali publikę HouseJunior oraz Dj Ecto.
Zapraszam do relacji;)
Kara$
komentarze archiwalne
|