Miller Atakuje, a jeśli atakuje to z duża para :), i tak też się działo właśnie sobotniego wieczoru :)
Tylko ze tym razem właśnie Miller został zaatakowany przez nikogo innego jak klubowiczów, którzy po trudnym tygodniu zmagań czy to w szkole, czy w pracy chcieli się odstresować...
Ci którzy nie byli mogą jedynie żałować...., jak było mogę opowiedzieć w skrócie... piękne panie...,doskonały alkohol i dobrze spędzony czas...
Jednak jeśli moje słowa wam nie wystarczają to spójrzcie, po prawej i przekonajcie się sami :)
PS:Z mojej strony przepraszam za tak mała ilość fotek..., ale nie ma to jak awaria sprzętów mechanicznych....:/
Carlo$
komentarze archiwalne
|