Witam i zapraszam na nieco zapóźniona relacyjkę z rzutów do czarno-bialej tarczy. Rzutki jak zwykle latały celnie, gracze po mistrzowsku składali się do rzutów a piwo to .... oczywiście trafiało na właściwe miejsca.
Zapraszam do obadania fotek i uśmiechnięcia się do siebie. Nieraz właśnie radość na twarzy pozwala przetrwać smutne chwile.
hospes
komentarze archiwalne
|