Jako, że znany jestem ze swego lenistwa, to sam zdziwiony byłem, że chciało mi się w piątkowy wieczór wyjść do miasta. I nie żałuję. Nogi zaniosły mnie bowiem do Klepsydry, gdzie doznałem swego rodzaju zakrzywienia czasoprzestrzeni, bo gdy wszedłem tam w piątek, to na miejscu już była Sobota.
Ten jeden z bardziej znanych elbląskich zespołów dał w piątek prawdziwy popis. Publiczność na pewno się nie nudziła i myslę, że Sobota ma teraz kilku nowych fanów. Wszystko zresztą zobaczyć możecie na zdjęciach.
Opi-Wan
komentarze archiwalne
|