No to zapodali wczoraj ostro na sali w Klepsydrze. Długie "hajry", jeszcze dłuższe skoki i wszechobecne pogo, dopełniło klimatu zabawy przy mocnych dźwiękach. Przepraszamy, za nieco dziwne nieraz fotki, ale gorąca atmosfera nieco uniemożliwiała, dobre złożenie się do pstryka.
Teraz już nie marudzę, wrzucam fotki a resztę teksta dopiszę wieczorową porą. Właśnie odkryłem nową, fajną markę piwa. Wieczorem ją obadam i zasiądę do dalszego spisywania relacji.
Hospes
komentarze archiwalne
|