Tak..., to był jeden z moich naprawdę udanych weekendu, i na pewno wiem,że nie tylko dla mnie. Po udanej wyprawie, i szczęśliwym powrocie z Sulavy, wraz z ekipą udaliśmy sie do Tygrysa.
Od razu co mogę powiedzieć to zaskoczył mnie pewien fakt, naprawdę PEŁNY parkiet. Naprawdę cała MASA imprezowiczów,żądnych mocnych muzycznych wrażeń!!!I jak było na imprezie w Tygrysie? Jak zwykle rewelacyjnie!!! Super atmosferam która nie tylko mi sie udzielała, a w szczególności Wam...:)
Atmosfera była tak gorąca, że każdy musiał doładowywać się, energiczną energią.., która drzemała w każdym podanym drinku:) Jak widać po załączonych fotach w WAS też obudzała szóste zmysły.., które pokazywaliście na parkiecie.
Carlos und Niebieski alias Blue
komentarze archiwalne
|