Nie powinno już Was dziwic, ze piszemy dla was relację z sobotniej nocy w Elblągu. Pewnie też nie zadziwię Was pisząc, że dzisijeszą relację sponsoruje Miller:) Pędząc przez elbląską starówkę nie mogłem poprostu obejść tego lokalu łukiem. Wchodząc do środka zauważyłem, że gra dobrze znany już z poprzedniej nocnej relacji DJ. Także mogłem się spodziewać, że kilka osób na parkiecie zobaczę.
Nie zawiodłem się - na perkiecie baiwiło się całkiem sporo wiary:) A im dłużej biegałem po parkiecie z aparatem, tym więcej imprezowej wiary spływało do lokalu. Żałuje tylko, że Hospes zdziadzał i nie chciał ze mną popstrykać tych sobotnich łamańców parkietowych:) Ale cóż... tak to jest:) Chyba trzeba się będzie przyzwyczaić - piszę to z ciężkim sercem.
Mam dla Was jeszcze jedną przykrą wiadomość - otóż jeżeli w komentarzu artykułu dotyczącego zabawy w Millerze pojawią się jakieś "dziwne" komentarze, to niestety będziemy musieli zablokować możliwość ich dodawania...
Także wielka prośba - jeżeli chcecie komentować używając w treści kur, lub innych zwierząt domowych - darujcie sobie, lub piszcie w onelinerze... tam nikt was nie będzie blokował:)
Pozdrawiam gorąco i do zobaczenia w obiektywie;)
Kara$
komentarze archiwalne
|