No to startujemy z fotami z weekendowych objazdów. Pośpieszany przez wytęsknione maile pani Pauliny, na pierwszy ogień idzie Miller. Ogień to dobre określenie, bo gorąca atmosfera prawie parzyła swym rozgrzaniem. Ja, jako przedstawiciel Ekipy, zawitałem na parkiet Disco jak tylko wybiła północ na zegarze. Niestety nie zamieniłem się w Bajkowego Kapciuszka, więc tylko jako fotograf uwieczniłem gości tego sobotniego balu. W ramach prywatnych liter ślę pozdrowienia dla Trójki uroczych pań tak chętnie pozujących do zdjęcia. Aa.. no i również wielkie brawa dla Pana Jarosława, który mimo swych przekonań również zawitał na dyskotekowe progi;) Teraz już znikam i pojawię się w kolejnej relacji z imprezowego Kufra. Tutaj dodam, że na fotach z Kufra załapały się naprawdę tuzy naszej elbląskiej, studenckiej braci. I to w pozycjach naprawdę mało spotykanych, miejmy nadzieję że to foty nie trafią pod okrutne ostrze cenzury;) I jak to mawiają Dj z elbląskich parkietów. Jedziemy, jedzieeeeemy..... tudzież rączki do góry;)
Hospes
komentarze archiwalne
|